Świerzbowiec u świnki morskiej – co musisz wiedzieć?
- lek. wet. Justyna Frańczak
- 5 paź
- 3 minut(y) czytania
Przez lata pracy ze świnkami morskimi widziałam wiele przypadków problemów skórnych, ale żaden nie powoduje tak silnego cierpienia jak świerzbowiec. Z pozoru to tylko pasożyt, niewidoczny dla oka, ale potrafi doprowadzić świnkę do drgawek z bólu. Piszę o tym, bo wciąż zbyt często trafiają do gabinetu świnki w ciężkim stanie, którym można było pomóc wcześniej…
Świerzbowiec - pasożytniczy roztocz wywołujący świerzb. To mikroskopijny pasożyt (najczęściej Trixacarus caviae), który drąży kanaliki w skórze świnki, wywołując silny świąd, stany zapalne i przeogromny dyskomfort. Pamiętajcie, skóra to największy organ świńskiego ciałka, więc jeżeli jest chora, to zwierzę BARDZO cierpi. Zarażenie może nastąpić przez kontakt z innymi zarażonymi świnkami, lub zanieczyszczonymi przedmiotami, czy ściółką.

Objawy zakażenia świerzbowcem:
- Intensywny świąd – świnka może się drapać aż do krwi. W skrajnych przypadkach widziałam zwierzęta, które z powodu bólu i nadwrażliwości skóry reagowały drgawkami, a nawet omdleniami przypominającymi ataki padaczkowe. W takich sytuacjach najważniejsze jest szybkie podanie leków przeciwpasożytniczych i przeciwbólowych, a dokładniejszą diagnostykę wykonuję dopiero po ustąpieniu największego bólu. Dzięki temu badanie nie powoduje dodatkowego cierpienia.
- Strupy, rany i wyłysienia - zwłaszcza za uszami, na grzbiecie i bokach, czyli w miejscach, gdzie świnka dosięga i intensywnie się wydrapuje lub wygryza.
- „Posypana piaskiem” skóra – to złuszczony naskórek, odchody roztoczy i strupki. Ten „piasek” często mylony jest z grzybicą, przez co leczenie jest nieskuteczne.
- Nerwowość i apatia - zarażone zwierzęta bywają rozdrażnione, mogą reagować agresją wobec innych świnek lub człowieka. Niektóre stają się ospałe i unikają ruchu.

Częsta pomyłka – czy to grzybica?
Świerzb często bywa mylony z grzybicą, zwłaszcza we wczesnym stadium. Obie choroby mogą powodować wyłysienia i łuszczącą się skórę. Jednak świerzb zwykle swędzi o wiele mocniej, a zmiany są bardziej zapalne, z licznymi rankami i strupkami.
W razie wątpliwości – warto wykonać badania laboratoryjne: zeskrobiny skóry (na świerzbowca) oraz posiewy lub lampę Wooda (w przypadku grzybicy).
Uwaga: nie kąp świnki!
Skóra zaatakowana przez świerzbowca jest boleśnie podrażniona, uszkodzona i nadwrażliwa. Kąpiele w tym stanie to zły pomysł. Mycie nie tylko nie pomoże, ale może nasilić ból i stres zwierzęcia. Dodatkowo wilgoć sprzyja rozwojowi wtórnych infekcji bakteryjnych, a osłabiony organizm może nie poradzić sobie z kolejnym przeciwnikiem.



Diagnoza i leczenie
Rozpoznanie świerzbowca wymaga badania mikroskopowego zeskrobin skóry – choć pasożyty bywają trudne do wykrycia, ponieważ świerzbowiec drąży w skórze i musimy dosłownie go z niej wydobyć.
Leczenie powinno być prowadzone przez lekarza weterynarii. Najczęściej stosuje się:
- Iwermektynę – doustnie, podskórnie lub w postaci kropli na kark.
- Krople typu spot-on bezpieczne dla gryzoni – przy bardzo zmienionej skórze, raczej stosuje to jako dodatek, a nie jedyna forma leczenia
- Leki wspomagające gojenie skóry, preparaty przeciwzapalne i przeciwbólowe
- Dezynfekcja klatki i akcesoriów
Uwaga: nigdy nie stosuj samodzielnie preparatów przeznaczonych dla psów czy kotów – mogą być śmiertelne dla gryzoni!

Czy świerzbowiec jest groźny dla człowieka?
Świerzbowiec świnki morskiej może powodować przejściowe zmiany skórne u ludzi, np. swędzące krostki, ale nie rozmnaża się na ludzkiej skórze i ustępuje po usunięciu źródła.
Świerzb potrafi odebrać śwince spokój i radość z życia, ale nie musi tak być. Wystarczy szybka reakcja i odpowiednia pomoc, by przywrócić jej zdrowie i ulgę. Nie lecz świnki samodzielnie – zaufaj lekarzowi weterynarii. Każdy dzień zwłoki to dla niej ogromny dyskomfort, dlatego reaguj od razu, gdy coś Cię zaniepokoi.

Komentarze