Gdy ugryzie Cie koszatniczka
Gdy ugryzie Cię koszatniczka NIE PANIKUJ! Każdego hodowcę to kiedyś spotkało Najczęściej przez przypadek, podczas rozdzielania walczących ze sobą zwierząt lub próby oswajania zdziczałej koszatniczki. No ale to tylko mały gryzoń, żaden jadowity potwór, choć ból przy ugryzieniu spory i krew płynie w imponującym tempie.
Koniecznie musisz pozwolić wypłynąć jak największej ilości krwi z rany. Najlepiej jakbyś jeszcze ją wycisnął pod strumieniem zimnej wody. NIE TAMUJ KRWI! Wyciśnięcie krwi ochroni Cię przed obrzękiem i krwotokiem podskórnym (siniakiem), natomiast zimna woda obkurczy naczynia krwionośne i przyspieszy proces „załatania” uszkodzonego naczynia krwionośnego.
Przy małym ugryzieniu na tym etapie możesz jeszcze polać ranę jakimś środkiem dezynfekującym jak woda utleniona czy Rivanol i zakleić plastrem. Poboli kilka dni i się zagoi.
Niestety czasem koszatniczka dosłownie rzuci się na naszą rękę i mamy z dłoni ser szwajcarski...
Wtedy pierwszy etap wykonujemy w ten sam sposób, ale częściej zdarzają się opuchlizny, które wręcz uniemożliwiają nam naturalne ruchy dłonią (bo to ona najczęściej pada ofiarą ząbków), więc kupujemy maść na opuchliznę i maść przeciwbólową. Smarujemy maścią na opuchliznę, omijając bezpośrednie miejsca ugryzienia. Po kilku godzinach jak maść się wchłonie myjemy delikatnie dłoń i smarujemy maścią przeciwbólową również omijając przeciętą skórę. I tak w kółko, aż do skutku.
Całkowite wyleczenie takiej dłoni trwa 2-3 tygodnie.
! Jeżeli zaobserwujesz, że mimo wszystkich powyższych zabiegów wokół rany tworzy się czerwony pierścień rozszerzający się z upływem czasu zgłoś się do lekarza. Najprawdopodobniej doszło do zakażenia (nie zapominajmy, że koszatniczki to koprofagi i różne cuda na ząbkach noszą) i będzie potrzebny zastrzyk przeciwtężcowy.
Autor: junoo
(na podstawie własnych doświadczeń)